ZLIN Z-50 FIRMY NAPOLSKIMNIEBIE

...czasami niełatwo jest oprzeć się pokusie - bycia bogiem..."Czas Apokalipsy" F.F.Coppola

BUDOWA MODELU CZĘŚĆ 2.

jako że zrobił mi się z tej budowy dość długi artykuł, podzieliłem to na dwie części.
Tutaj dalsze kroki.

Zlin Z-50

Zamocowałem serwa kierunku i wysokości, dodatkowo w kadłub zostało wklejone sklejkowe usztywnienie bowdenów.

Zlin Z-50

Postanowiłem tablicę zegarów nakleić w należny jej sposób. Podstawa tablicy została wycięta z kawałka styroduru i pomalowana następnie po wyszlifowaniu czarnym matowym lakierem Humbrola

Zlin Z-50

Wkleiłem tablicę i zabrałem się za oszklenie, proces wklejania szkła okazał się najbardziej stresogennym w przypadku budowy tego modelu.

Zlin Z-50

W pierwszym kroku wypraska kabinki została poobcinana z naddatków, tak by lekko obejmowała ramę. Następnie krok po kroku od przodu doklejałem ją do ramy z pomocą CA średniego i co bardzo ważne - przyspieszacza. To zabezpiecza nas prze "oparowaniem" kabiny. Oczywiście wcześniej szkło zostało wymyte i odtłuszczone. Po wyschnięciu kleju naddatki wystające poza obramowanie zostały poobcinane i wyszlifowane.

Zlin Z-50

Kabinka została wpasowana w obrys kadłuba.

Zlin Z-50

Montaż serw w skrzydłach. Proces ten to nic innego, jak wypalenie odpowiednich równych i lustrzanych gniazd. Posłuży mi do tego lutownica z odpowiednio ukształtowanym grotem oraz szablon obrysu serwa zrobiony z kawałka płytki laminatowej.

Zlin Z-50

Zaznaczamy miejsce w którym ma być zainstlowane serwo, przykładamy szablon, rozgrzewamy lutownicę i dosłownie jednym ruchem wypalamy potrzebny nam otwór, czy też raczej gniazdo. Kształt grota zapewnia nam odpowiednią głębokość takiego gniazda.

Zlin Z-50

Wkliłem w lotki dźwignie popychaczy. Dźwignie te stanowią wyposażenie zestawu. Klejenie poprzez zalanie CA.

Zlin Z-50

Na szerokiej taśmie dwustronnej wkleiłem w gniazda serwa lotek, można też użyć kleju na gorąco..

Zlin Z-50

Otwór okrągły przez który wpadać będzie do kadłuba okablowanie lotek. Wycięty specjalnym zaawansowanym "ustrojstwem" pozyskanym z kawałka cienkościennej rurki aluminiowej uchwytu jakiegoś parasola.

Zlin Z-50

Zamocowowałem wstępnie silnik.

Zlin Z-50

Golenie podwozia wygiete zostały z drytu stalowego 3 mm, mocowanie do kadłuba kawałkiem blaszki aluminiowej.

Zlin Z-50
Sposób mocowania golenii.
Zlin Z-50
Wersja pierwsza modelu, napęd smigłewm dwułopatowym 9x4.5
Zlin Z-50
Wersja druga - śmigło GWS 3 8x4
Zlin Z-50
Model w całości został pokryty MOTIPEM w barwie pomarańczowej.
Zlin Z-50
Owiewka silnika pokryta podkładem - szara TAMIYA, rama kabiny namalowana czerwonym HUMBROLEM.
Zlin Z-50
Owiewka silnika zyskała płomienie - PACTRA aluminum i metal gun.
Zlin Z-50
Wstępnie namalowałem zaczątki płomieni na skrzydle.
Zlin Z-50
Cieniowanie.
Zlin Z-50
No i pojechałem aerografem po całości.
Zlin Z-50
Miał być "ŻELAZNY" a wyszedł ..... "DRZEWNIANY"
Zlin Z-50
Widok od góry.
Zlin Z-50

I od dołu.

Waga modelu do lotu ok 530 gram. Teraz tylko czekam na odpowiednią pogodę.
O wynikach w powietrzu powiadomię.

Chciałem w tym miejscu serdecznie podziękować Panu Markowi Rokowskiemu z firmy Napolskimniebie
za dostarczenie mi tego modelu i umożliwienie mi jego budowy.
Dziękuje też serdecznie .................. :)

 

KLIKNIJ BY PRZEJŚĆ DO PIERWSZEJ CZĘŚCI BUDOWY MODELU

www.motylasty.pl
www.motylasty.pl


www.motylasty.pl