SU-26 FIRMY FLYING DOK

...czasami niełatwo jest oprzeć się pokusie - bycia bogiem..."Czas Apokalipsy" F.F.Coppola

RELACJA Z BUDOWY MODELU - CAŁOŚĆ.

"Słoniowaty" vel. Mammuth z firmy Flying-Dog czasu swego angelskiego używając wynalazku Bella zapytał
mnie, czy nie wziąłbym udziału w jego projekcie - jakkolwiek to brzmi i cokolwiek znaczy.
A obiecał wiele, że nie wymienię, a to pobyt na BoraBora, a to udział w Red Bull Race, a to wycieczkę do Omanu,
nawet dwu dniowy pobyt w Licheniu zapewniał mnie, ale to już na mój koszt. Siła argumentów i obietnic była nad wyraz mocna. Chodziło o zrobienie "suce" malowania, "suce" co to właśnie Słoniowaty produkować zamiaruje z pomocą Adasia zresztą
Zrobiłem mu projekta, wysłałem i już więcej telefonów od Niego nie odbierałem, tam jeszcze pisał esemesami, że od każdego wyprodukowanego egzemplarza to ja ..... ozłocić mnie miał chłopak jak należy.
No już się nawet z pracy zwolniłem, pod wpływam Sloniowatego, szefa swego zwyzywałem etc.
Przyszłość ma wyglądała świetlanie, jak bym normalnie w lotto wygrał.

Projekt wyszedł tak :

SU26-EPP

Z wszystkich tych zapowiedzi jedynie Licheń, wypalił, no prawie. Jakoś tak byłem niecałe 100 km od tego miejsca.Nie minęło kilkanaście miesięcy i nadejszła paczka.
A w niej :
Węgle, wycinanka i trochę akcesoriów.
Nie powiem, nie spodziewałem się, a jak już się spodziewałem, to raczej przesyłki zapakowanej w piękne kolorowe
pudełko pełne zagramanicznych napisów, 100 stronicowej instrukcji obsługi, katalogu, filmu demonstracyjnego
i kuponu promocyjnego na następne 10 lat.A on mnie to dziad jeden w zwykłym kartongu wysłał, karton zresztą po opaskach był, nawet chyba używanych.

SU26-EPP

Oczywista obfotografować to musiałem stosownie, żeby było widać jakie wielkie etc i żeby te wszystkie Jego i Adasia loga uwiecznić. Producentem ma być wspomniana firma Flying-Doc we współpracy z firmą Grape.

SU26-EPP

Autorm samej konstrukcji jest Andy Whitehead.

SU26-EPP

Wyposażenie jakie dobrałem do modelu to regler Turnigy, silnik plackowaty Tower Pro..

SU26-EPP

Dokładnie wszystko pooglądałem i ....... dziady mnie instrukcji nie dały jak to składać :)
Będzie trzeba myślenie włączyć, ilość płaskowników węglanych w "zestawie" też mi jakoś nie pasowała, dziady,
normalne że nie powiem dziady :) Najsampierw skleiłem obie skrzydła połówki.

SU26-EPP

Potem wkleiłem w nie płaskownika węglowego.

SU26-EPP

Wkleiłem płaskowniki w usterzenie ( te co ich brakowało ), nie wiem, może tam miały być pręty, tych w zestawie jest nadmiar.

SU26-EPP

No to teraz się zabrałem za złożenie wstępne kadłuba, a tu SUPRAJS.
Płyta górna nie ma wyciętych szczelin montażowych, dziady jak nic :)

SU26-EPP

No to te brakujące szczeliny wytłem, znaczy wyciąłem.

SU26-EPP

Płytę górną skleiłem ze skrzydłem i z przodem kadłuba.

SU26-EPP

No i w końcu skleiłem płytę górną z dołem kadłuba.
Zauważyłem brak na dolnej powierzchni malowania, przyjdzie mi chyba uruchomić aerograf .
Normalnie ..... dziady :

SU26-EPP

No i dalej po .... dziadach poprawiam. :)
Jako że dziewiczo biała biel dolnej partii skrzydeł mi nie odpowiada zabrałem się za aerograf.
Malowanie PACTRAMI.

SU26-EPP

Zabrałem się też powoli za "uprętowienie" modelu, wklejam na czuja.

SU26-EPP

Serwa do modelu, no niem mam żadnych 9-cio gramowych, ale mam 4-ro gramowe, no cztero z małym hakiem.
Jak się dziadom nie podoba mogą mi przysłać lepsze.
Każda lotka dostanie serwo osobne.
Nie wiem, czy nie będą za słabe, nie znam się na takich modelach. Wyjdzie w praniu.

SU26-EPP

Wiele rzeczy w życiu widziałem, takich że się nawet fizjonomom nie śniło, ale takiego "paskudnika" to jeszcze nie, a wiele rzeczy w życiu widziałem :). Oki oprętowiłem go na prędce. A wklejałem te pręty jak leciało.

SU26-EPP

Zamocowałem golenie podwozia, wpierw wzmacniając w tym miejscu kadłub gdzie się one krzyżują.
Wzmocnienie zrobiłem z dwóch kawałków karty bankomatowej, przyklejonych z obydwu stron kadłuba.

SU26-EPP

Że jakoś musiałem zamocować kółka - miałem takie 2 gramowe, więc obsady kółek wygłem z drutu alamuniowego i przykleiłem do prętów na CA owijając to nitką. Wklejona nakrętka zabezpiecza kółko.

SU26-EPP

Wzmocnienie pomalowałem na czarno, żeby ładnie było i założyłem kółka.

SU26-EPP

I w końcu z plecków na brzuszek. Próbnie go złożyłem "do qpy". Wiele rzeczy w życiu już widziałem, ale takiego ..... :)

SU26-EPP

Dziady wysłały takowe cosik.

SU26-EPP

Potłem to pokleiłem i wyszło takie cosik.

SU26-EPP

Serwa kierunku i wysokości dałem praktycznie na wysokości SC.

SU26-EPP

Zamontowałem te węglane końcówki w usterzeniu, napęd do serw "nitkowy".

SU26-EPP

Serwa lotek.

SU26-EPP

Silnik mocowany do balsianej listewki.

SU26-EPP

Całość gotowa do oblotu się tak prezentuje. Od strony "plecków".

SU26-EPP

Od strony "brzuszka".

SU26-EPP

Przed startem.

SU26-EPP

A teraz na poważnie. Model ten dostarczył mi przy projektowaniu malowania i samej budowie masę radości.
Waga do lotu wyszła mi jakaś "nie halowa", z pakietem 460 prawie 180 gram. Oczywiście odbyłem z projektantami kilka rozmów, wiem co odchudzić, jak odchudzić etc.
Dzisiaj ( 01.12.2013 ) dokonałem wstępnego oblotu modelu. Pogoda jednak odpowiednia nie była, momentami wiatr w porywach. Model ładnie trzyma się powietrza, ale z wnioskami przyjdzie mi poczekać aż do wiosny.
Chciałem podziękować w tym miejscu osobom zaangażowanym w ten projekt, głównie Panu Adamowi Osińskiemu za cenne uwagi i wskazówki, firmie Flying-Dog z Wielkiej Brytanii i jej właścicielowi za dostarczenie prototypu.
Dziękuje też ..... :)

 

www.motylasty.pl
www.motylasty.pl


www.motylasty.pl